Buźka – zwany również "Szczęki". Fikcyjny zabójca znany ze swojego olbrzymiego wzrostu, nadludzkiej siły oraz metalowych zębów. Pojawia się w dwóch filmach o przygodach Jamesa Bonda: "Szpieg, który mnie kochał" oraz "Moonraker". W obu produkcjach w postać wcielił się nieżyjący już Richard Kiel.
Buźka ma prawdopodobnie polskie pochodzenie i nazywa się Zbigniew Krycsywiki. Jego przeszłość nie jest znana. Pracował jako płatny zabójca na usługach Karla Stromberga, mający za zadanie odzyskać cenny mikrofilm i zabić każdego, kto miał z nim kontakt. Już pierwsza scena z jego udziałem ukazuje gigantycznego mężczyznę, który po chwili ujawnia swój największy atrybut – zestaw metalowych zębów, za pomocą których jest w stanie przegryźć niemal wszystko. Nie oszczędza swoich przeciwników, rozszarpując im żyły szyjne wcześniej wywołując przerażenie na widok morderczej szczęki. Buźka wielokrotnie wykazywał, że jest bardzo wytrzymałym i odpornym na uszkodzenia człowiekiem. Bez szwanku wychodził choćby z upadku z dużej wysokości, kraksy samochodowej czy po przysypaniu kamiennym gruzem, a nawet ze starcia z rekinem. Wysiłki samego Jamesa Bonda, by go zabić, również kończyły się niepowodzeniem.
Po tym jak 007 zabił Stromberga i zniszczył jego podwodną fortecę, Buźka pozostał bez pracodawcy oraz pałał zemstą na Bondzie. Wkrótce zatrudnił się u Hugo Draxa, właściciela firmy produkującej promy kosmiczne. Dzięki tej współpracy miał wiele szans na wyrównanie rachunków z wrogim agentem MI6.
Pomimo, że jest bardzo lojalny wobec swoich szefów i z poświeceniem wykonuje ich rozkazy, są pewne granice, których nie przekroczy. Gdy Bond przekonuje go, że Drax planuje zniszczyć ludzkość, przechodzi na "dobrą stronę" i pomaga 007 zapobiec ludobójstwu. Jego przemiana ma także związek z poznaną na promie kobietą o imieniu Dolly, w której się zakochuje. Po tych wydarzeniach prawdopodobnie porzucił kryminalną profesję, by resztę życia spędzić z ukochaną.