Ma swój wyjątkowy klimat. Przesycony upałem, lenistwem, upojnymi przygodami... Bardzo mi się podoba i wracam do niego wielokrotnie ilekroć chcę sobie przypomnieć co to jest lato, czas kiedy nic się nie musi, spacery gorącym wieczorem... Ten film jest właśnie taki- leniwy, nie przytłacza, daje wiele okien, przez które możemy podglądać z pozwoleniem tych, których oglądamy. Wszystko jest takie naturalne. W tym świecie, gdzie pornografia jest na porządku dziennym, a coś takiego jak "dziewica" prawie nie istnieje lub po prostu jest obiektem kpin lub zdumienia, gdzie żyjemy w pośpiechu, nawet w wakacje musimy ciągle biegać, by poznać więcej, zobaczyć, przeżyć... taki film wydaje się nudny i banalny. A takie właśnie jest życie, kiedy się z niego wyjmie te szybkie kolorowe "wyskoki". Ten film jest przesycony barwami, zapachami, uczuciami. Od początku do końca. I to jest takie wyjątkowe.
Bardzo mi się podoba Twój komentarz. Masz całkowitą rację z tym, że jest przesycony barwami, zapachami, uczuciami. Już bardziej nie da mi się czytać w myślach : ) Niesamowity
jak tylko spojrzalem na galerię to od razu zgadłem ,że film ma określonego rodzaju klimat który uwielbiam ,dokładnie taki jak mówisz. Z filmów z podobnym 'rodzajem klimatu' polecam Wielki Błękit!
Oglądałam. Jest tak niesamowity, że przez parę dni chciałoby się być wielorybem. Wszystko wydaje się tak nierealne i nieważne. Chciałoby się po prostu wtopić się w głębię... A Ukryte pragnienia... czasem się zastanawiam, czemu inni nie "wyczuwają" klimatu albo go nie rozumieją, i mają później pretensje, że film jest nudny, przewidywalny, powolny, bez akcji... tak jakby każdy film nazywał się Mission Impossible.